Ponad 730 tys. złotych kosztował oddany w 2007 roku do użytku miejski amfiteatr w Bolesławcu. Od tego czasu odbyły się w nim trzy koncerty. Jeden się udał. Obiekt stał się kortem tenisowym z wiecznie pustą widownią na 1700 osób.
Amfiteatr na 1700 widzów z możliwością dostawienia 1300 siedzisk debiutował w sierpniu 2007 roku koncertem finałowym festiwalu Blues nad Bobrem. Tłumów nie było. 1 września 2007 roku kolejny koncert Psałterz Wrześniowy Piotra Rubika. Potem był jeszcze kolejny finał Bluesa 2008 – zupełnie nieudana inicjatywa, która skończyła się wielkim wstydem dla organizatora i miasta. W tym roku koncertu finałowego BnB nie będzie i żadne inne występy w amfiteatrze nie są planowane. Nikt nie chce ich tam organizować.
Między miejscami dla publiczności wstawiono dwa korty tenisowe ze składanym ogrodzeniem. Bolesławiec ma teraz korty z miejscami dla niemal dwóch tysięcy widzów. Amfiteatr stał się miejscem do organizacji turniejów tenisa ziemnego, na które kibice wcale nie przychodzą.
Widownia na 1700 miejsc a w środku korty tenisowe – tak wygląda bolesławieckie połączenie funkcji rekreacyjnej z kulturalną.
Ucięte pół stadionu
- To nie jest amfiteatr tylko ucięte pół stadionu. Chciano zbudować coś na czym można organizować imprezy i sportowe, i kulturalne - wyszło coś, na czym scenę trzeba specjalnie stawiać a na dodatek wypożyczać toalety, garderoby i barierki aby zorganizować koncert. Zrobiono obiekt do wszystkiego, czyli do niczego - mówi Krystyna Juszkiewicz, wieloletnia organizatorka Bluesa nad Bobrem dziś zajmująca się m.in. organizacją koncertów gwiazd w Bolesławcu. - Jest tam duża odległość od widowni do sceny a organizacja imprezy w tym miejscu to duże ryzyko. Nie ma gwarancji sprzedaży biletów, bo spoza obiektu też można oglądać występy. Tam musi przyjść pięć tysięcy ludzi, aby był klimat, a to już nie te czasy na tak duże imprezy. Zwłaszcza biletowane, bo samorządy fundują gwiazdy za darmo i ludzie nie chcą płacić za bilety.
- Mój pomysł połączenia sportowej i kulturalnej funkcji jest unikatowy ale wyszedł super - twierdzi Dariusz Jośko, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, zarządca obiektu. - Korty są non stop zajęte, tenisistów w Bolesławcu jest coraz więcej, korty stale wynajmują dwa kluby tenisowe i indywidualni tenisiści. Wykorzystanie amfiteatru na koncerty jest niewielkie i właśnie po to ma on dwie funkcje, aby był w pełni wykorzystany.
Do organizowania imprez kulturalnych w amfiteatrze nie pali się również Bolesławiecki Ośrodek Kultury, który sztandarowe imprezy takie jak Rock Blok w BOK, Dni Miasta, Bolesławieckie Święto Ceramiki i wiele koncertów woli robić w centrum miasta lub w kinie Forum. I nic dziwnego, bo do centrum ludzie na pewno przyjdą a infrastrukturę i tak, czy na terenie MOSiR, czy w centrum, trzeba organizować od zera.
Zalegające między rzędami siedzeń jesienne liście nawet wiosną nikomu nie przeszkadzają.
Powstał w imię mitu Bluesa?
Przed laty w Bolesławcu istniał inny, malutki amfiteatr nad Bobrem ale przy ulicy Gdańskiej, z tej samej strony rzeki co centrum miasta. To w nim do 1996 roku odbywały się koncerty finałowe Bluesa nad Bobrem - to były najbardziej udane lata tej imprezy, na koncerty w pięknym klimatycznym miejscy potrafiło przyjść nawet 5000 osób. Potem zapuszczony obiekt niszczał a wskutek zmian w przepisach o organizacji imprez trudno było go przystosować do organizacji koncertów i Blues zaczął się tułać po innych miejscach.
Amfiteatr nad Bobrem stał się jednak wyborczym zaklęciem a obietnica wsparcia imprezy przez odtworzenie amfiteatru powtarzała się przy każdej edycji BnB i w każdej kampanii wyborczej. Już w 1998 roku kandydaci SLD w wyborach samorządowych w swoim spocie wyborczym właśnie na zgliszczach amfiteatru obiecywali ustami Jany Trawniczek dbałość o miejską kulturę. Obietnicę powtórzył na inauguracji warsztatów BnB 1998 roku nowy prezydent miasta, Józef Burniak. Rozpoczęto nawet gromadzenie potrzebnej dokumentacji i zezwoleń oraz powstały plany budowy amfiteatru i modernizacji terenu bulwaru nad Bobrem. I na tym koniec. Na więcej kadencji nie starczyło.
Podczas zawodów tenisowych widownia wygląda podobnie.
Blisko, bo za rzeką
Wsparcie Bluesa nad Bobrem było jednym z haseł wyborczych Piotra Romana kiedy pierwszy raz walczył o fotel prezydenta miasta w roku 2002. Po wygranych przez niego wyborach dokumentacja nowego amfiteatru przygotowana za poprzedniej ekipy trafiła jednak do kosza wraz z wydanymi na nią pieniędzmi i wymyślono nową lokalizację amfiteatru, po drugiej stronie Bobru, tam gdzie stoi on obecnie. Daleko od centrum. Okazały i drogi obiekt stoi w części zupełnie niewykorzystany, 1700 fotelików wokół kortu wygląda jak pomyłka projektanta. Korty zaś, zrobione w środku amfiteatru nawet przez tenisistów nie są uważane za zbyt dobre.
- Można było zrobić korty ziemne w innym miejscu i lepszej jakości, bo jakość wykonania tych kortów na początku była fatalna, potem dopiero po interwencjach ją poprawiono – mówi Sekretarz Miejskiego Klubu Tenisowego i radny miejski Mirosław Sakowski. Podłoże amfiteatru nie jest wymarzonym miejscem do gry dla tenisistów. Radny przyznaje, że trybuny tenisistom są zbędne. - Na turnieje tenisowe w Bolesławcu kibice nie przychodzą – mówi Sakowski.
Jedno jest pocieszające: Tenisiści zawsze mogą liczyć na to, że jeśli na mecz przyjdzie nagle 1700 widzów, to nie będą oni musieli oglądać zawodów na stojąco.
Czy ZPORR odda miastu 75 % kosztów budowy kortów z wielką widownią?
ZPORR zapłaci za kort z widownią? Budowa amfiteatru kosztowała budżet miasta 739 rys. złotych. Teraz gmina stara się odzyskać 75 procent kosztów inwestycji ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Są duże szanse na to, że pieniądze otrzyma.
Poniżej przygotowany przez MOSiR wykaz imprez do których wykorzystany został amfiteatr:
Koncerty Koncert finałowy XVII Międzynarodowego Festiwalu Blues nad Bobrem - 18.08.2007 Koncert Oratorium Psałterz Wrześniowy - 1.09.2007 r. Bolesławiec Blues Rock Festiwal - 14.08.2008 r. Imprezy sportowe i sportowo-rekreacyjne: Turniej Tenisa Ziemnego o Puchar Bolesławieckiego Święta Ceramiki – CERAMIKA CUP (18-19.082007 r.) Turniej Tenisa „CERAMIKA OPEN” (23-24.08.2008 r.) Otwarte Mistrzostwa Bolesławca w Tenisie Ziemnym – cykl zawodów całorocznych - 13 turniejów Bolesławiecka Liga Tenisa – impreza całoroczna Sportowe wakacje 2007 (sierpień 2007) „Letnia spartakiada Świetlic Środowiskowych” (17.06.2008) „Sportowe wakacje – wakacje bez nudy” (lipiec – sierpień 2008) Zajęcia sportowo - rekreacyjne dla dzieci i młodzieży, w tym zajęcia stałe (5 dni w tygodniu, m.in.: szkółka tenisa, gry i zabawy ruchowe) i zawody sportowe. Prowadzenie działalności statutowej przez Kluby: Tenisa Ziemnego „Junior-Set”, „Aloha” (całoroczna 2009)
Inne przedsięwzięcia : Imprezy własne zarządzającego obiektem, tj. Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bolesławcu: festyny rekreacyjne (m.in. : festyn „Zakończenie Wakacji” – 30.08.08 r., Festyn Pożegnanie Lata – 27.09.2008 r.), imprezy integracyjne, imprezy i turnieje sportowe Imprezy organizowane przez podmioty zewnętrze: zawody sportowe, koncerty, festyny, m.in. Dolnośląski Zlot Klubów i Organizacji Spotkania Abstynenckich zorganizowany przez Centrum Informacji i Terapii Uzależnień „My Razem”, Wynajem kortów przez osoby indywidualne: 2 korty tenisowe o sztucznej nawierzchni
https://
|