Kochany Mariuszu, trudno, by w zawodach powiatowych przegrali nadal aktualni mistrzowie Dolnego Śląska.

W materiale o planowanym połączeniu do Krakowa także wypowiada się niejaki Zbigniew, w bardzo podobnym tonie. Tu mamy zaś Jacka, podpisującego się jako Mariusz. No cóż, trzy imiona, a osoba ta sama - zawistny człowiek, któremu wiecznie coś nie odpowiada, doszukuje się spisków, ustawionych konkursów, niemogący zrozumieć, że Mickiewicz wygrywa, bo... jest najlepszy (a to zaskoczenie!), a nie dlatego, że coś było "ustawione". Panie Mariuszu vel Zbigniewie vel Jacku, proszę zabrać się za coś pożytecznego, a nie zajmować się takimi głupotami i przynosić wstyd Lubaniowi!

No patrzcie... po raz kolejny wielkie zdziwienie na mej twarzy się sprawiło... znowu "Mickiewicz" wygrał, przy okazji też wszystko zorganizował...
Przypadek? No pewnie!... tak samo jak na "Zatargach z Teatrem".
Same przypadki, jak "Mickiewicz" coś organizuje.

Taki przy okazji mały apel:
Jeśli "Mickiewicz" coś organizuje (konkurs itp.) to jeśli nie chcecie przegrać, to nawet nie startujcie, bo pierwsze miejsce jest tutaj zawsze ustawione.

Pozdrawiam, Mariusz.