OKO ZA OKO ZĄB ZA ZĄB!!!! WOJTEK NA LEŚNEJ JEST SPALONY, DO KOŃCA ŻYCIA BEDZIE ZNANY JAKO TEN CO "ZJADŁ" KUT....!!!! WSPÓŁCZUJE TYLKO RODZINIE WOJCIECHA!!!!BO ON NIE BĘDZIE SŁYSZAŁ OBELG SŁANYCH POD JEGO ADRESEM A ŻONA I DZIECI????

Dlamnie jest to niezrozumiałe zajscie ale szkoda goscia

może chłopina był pod wpływym filmów:
https://www.dansemacabre.pl/recenzje/Torched.html

Jestem z Wojtkiem na ,,ty'' nie jest wariatem puki jest trzeziwy...Jeśli chciał uciąć penisa,to w obejściu zawsze znajdzie się sekator,kosa,tudzież kozik.Jeśli meszczyzna bierze do ust penisa kolegi,to nie zemsta tylko jakieś praktyki seksualne.Czytelniku czy wziołbyś do ust kolegi penisa?Czytelniczko czy z zemsty odgryzła byś koleżance łechtaczke? Jedynym ratunkiem przed wieloletnim więzieniem ze strony Wojtka jest granie wariata.Kreowanie Wojtka na obronice cnót niewieścich,to farsa.Prawdziwy męszczyzna jeśli nie lubi penisów nie bierze ich do ust,jeśli uważasz inaczej to ,,ciociu'' masz problem...

Wyjdzie ze szpitala... no cóż panowie szykujcie metalowe majtki ;p
A tak poważnie, to zawsze nie rozumiałam jednego. Zakładając, że Wojtek jest psychicznie chory i pobędzie w szpitalu, gdzie za jakiś czas orzekną poprawę stanu jego roku czy to za rok, dwa czy więcej, ale zawsze mniej niż miałby wyrok. Wychodzi sobie chłopina na wolność i co? Przy poczuciu bezkarności może jeszcze wiele złego dokonać i nie ma na to mocnych?

znając życie sąd stwierdzi, że w chwili popełniania tego bestialskiego czynu wojtek był niepoczytalny i pod wpływem środków odurzających, dostanie z 5 lat a po 2 wyjdzie za dobre sprwowanie;/ polska rzeczywistość;/ a wy jak sądzicie?

To, że Wojtek S. będzie kombinował pt kątem niepoczytalności to było z góry do przewidzenia. Lepiej psychiatryk na parę lat niż długoletnia odsiadka.

Pewnie miał bo nikt bez przyczyny by czegoś takiego nie zrobił....Pewnie że mógł załatwić to inaczej są sądy od tego ale i też emocje, czyli nasze zwykłych ludzi,...I nikt nie wie jak by się zachował bo nikt pewnie z nas nie był w takiej sytuacji...Więc nie oskarżajmy nikogo bo sami nie jesteśmy w stanie powiedzieć o sobie na co nas stać w danej sytuacji a co dopiero o kimś...

A jeśli kastrujący miał jakiś powód?
Mimo tego, to straszne - można było chyba sprawę załatwić inaczej...