https://
Cztery osoby zginęły, bo kazachski kierowca z głupoty i z nawyku zawrócił na autostradzie. Nie miał prawa tego zrobić, bo pasy drogi powinna odgradzać bariera, której nie ma. Gdzie się podziała?
Aby zawrócić na autostradzie, trzeba z niej zjechać i wjechać na przeciwległy pas ruchu z drugiej strony. Inaczej zwykle się nie da, bo pasy są odgrodzone barierami. Odgrodzone po to, aby trudniej było podczas wypadku wpaść autem na przeciwległy pas ruchu. Bariera zwana energochłonną ma przyjąć energię uderzenia.
Na autostradzie A 18 koło Szczytnicy brakuje bariery na kilku metrach mostka po którym autostrada przechodzi nad gminną drogą. Dzięki temu pięćdziesięcioletni Aleksander S. z Kazachstanu, doświadczony kierowca, który pierwszy raz pojechał na zachód a zdobywał zawodowe szlify na bezdrożach Kazachstanu i Białorusi, mógł wpaść na absurdalny i tragiczny pomysł zawracania na autostradzie. Wykonując ten manewr zatarasował pas ruchu a w kiepsko oświetloną naczepę jego ciężarówki uderzyły trzy auta. Wskutek pożaru w samochodach spłonęło czterech mężczyzn.
Według rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Wodnej z 1999 roku barierka w tym miejscu być powinna. Nie ma jej, jak twierdzi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ze względów technicznych. Ustawienie bariery przy zjeździe do Szczytnicy nie było możliwe, bo wymagałoby ingerencji w konstrukcję mostka. - Bariery energochłonne na autostradzie A18 zostały ustawione w miejscach, w których było to technicznie możliwe – wyjaśnia rzecznik GDDKiA we Wrocławiu, Joanna Wąsiel. - Należy wyraźnie podkreślić, że bariera energochłonna nie spełnia roli „płotu” czy też wygrodzenia, mającego rozgraniczyć dwie jezdnie. Jej funkcją jest pochłanianie energii wytworzonej w wyniku zderzenia z pojazdem, natomiast przyczyną tego wypadku było celowe i świadome złamanie przez kierowcę przepisów prawa o ruchu drogowym. - Nic nie tłumaczy kierowcy, który zawraca na autostradzie i w ten sposób łamie przepisy oraz stwarza zagrożenie – asp. szt. Adam Szewczyk, szef sekcji drogowej bolesławieckiej policji.
Joanna Wąsiel obiecuje, że fachowcy w GDDKiA poszukają rozwiązania problemu i innej formy zamontowania bariery, aby sytuacja już się nie powtórzyła. Tragedia koło Szczytnicy wydarzyła się w nocy z soboty na niedzielę. Już we wtorek na miejscu pracownicy GDDKiA zrobili wizję lokalną. Miejsce wypadku pokrywa asfalt a nie beton - wysoka temperatura która wytworzyła się podczas pożaru czterech samochodów nadtopiła nawierzchnię. W pofałdowanym asfalcie utkwiło szkło i metalowe elementy samochodów. Na potencjalne zagrożenie jakie stwarza taki stan nawierzchni uwagę Generalnej Dyrekcji zwrócili bolesławieccy strażacy. Na razie wprowadzono w tym miejscu ograniczenie prędkości, najpierw do 80 a przed samym mostkiem do 50 kilometrów na godzinę. Asfaltowa nawierzchnia ma być wymieniona.
W 2008 roku na autostradzie A18 ustawiono ok. 6 km barier energochłonnych. Koszt ich ustawienia na odcinku jednego kilometra wynosi ok. 170 tys zł.
Feralne miejsce Mostek na autostradzie A 18 koło Szczytnicy przechodzi nad drogą która niegdyś łączyła radzieckie lotnisko z osiedlem mieszkaniowym dla rodzin czerwonoarmistów. Teraz łączy oddział Specjalnej Legnickiej Strefy Ekonomicznej z Kresówką Leśną, czyli wsią – blokowiskiem powstałą z osiedla Rosjan. Jest tu też zjazd z autostrady, niebezpieczny, bo pozbawiony dodatkowego pasa. Gdyby kazachski kierowca znał ten zjazd, mógłby zawrócić pod autostradą i tragedia by się nie wydarzyła. Zawrócił tak jak robi się to w Kazachstanie, gdzie tego typu zachowanie na drodze jest normą. Podobny wypadek w tym samym miejscu autostrady A18 miał miejsce kilka lat temu również za sprawą zawracającego tira. Wówczas jednak nie było ofiar śmiertelnych.
Rodziny ofiar chcą pociągnąć do odpowiedzialności zarządcę drogi, Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad - szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Więcej informacji o przebiegu tragicznego wypadku znajdziesz TUTAJ. TUTAJ znajdziesz informacje o losie sprawcy wypadku.
https://
|